Garaż CHWAŁY

                                                   

Auta, które stworzyły mój motoryzacyjny świat.

Niektóre dobrze jeżdżą, inne atrakcyjnie wyglądają, a jeszcze inne świetnie prezentują się wyłącznie na plakacie. Wszystkie jednak zwróciły moją uwagę, zyskały u mnie status "auta marzeń".

Nie ważne znaczki, nie ważne ceny, ważne, że każde z nich chciałbym mieć w swoim garażu.
                                                  

HENNESSEY FORD F-150 VELOCIRAPTOR - nowa definicja słowa "uniwersalny". Poza tym niezniszczalny. Wjedzie wszędzie. I zrobi to pierwszy.




 
                                                  

DE LOREAN DMC-12 -  gwiazda filmowa z prawdziwego zdarzenia. Genialny na ekranie, bezużyteczny w życiu codziennym. Wiesz to ale i tak chciałbyś mieć go w garażu. Inni też to wiedzą ale i tak by ci go zazdrościli.





                                                    

SKODA OCTAVIA I 4x4 turbo (liftback) - "Cichociemna". Ucieleśnienie tego co lubię w motoryzacji - niepozorna marka i rzadko spotykana wersja, którą spośród gamy modelowej wyróżniały jedynie dyskretne detale. Do dziś wspominam napis z oznaczeniem wersji "4x4 turbo", który mówił wszystko ale jedynie wtajemniczonym. Poza tym delikatny spoiler na rancie klapy bagażnika, nieznacznie podwyższone zawieszenie... Do tego tę Skodę cechowały wszechstronność i osiągi, jakich nikt by się po niej nie spodziewał. No i jeszcze jedno - cena, wówczas bardzo przyzwoita. Mam wrażenie, że dziś już nie buduje się aut wg takiej filozofii. A szkoda.
                                                   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz